Gdybym miała powiedzieć co skusiło mnie do podjęcia praktyki w zawodzie asystenta działu księgowości, zajęłoby mi sporo czasu na zdecydowanie który czynnik był najważniejszy i który w końcu przeważył w obraniu takiej, a nie innej życiowej drogi. W momencie gdy miałam zdecydować się na wybór ścieżki życiowej, nagle wszystkie znaki na ziemi i w niebie zaczęły przemawiać na korzyść asystentury. Jedna z moich bardzo dobrych znajomych podjęła pracę księgowej i zachwalała ją z całych sił, na stronach internetowych przez przypadek natrafiałam na artykuły o księgowości, w telewizji nadawano program o warunkach pracy księgowych, a moja babcia, wieloletnia księgowa, intensywnie namawiała mnie na księgowość. Chcąc nie chcąc, polegając na znajomościach babci, dostałam pracę asystentki, asystentka działu księgowości Warszawa.
Praca asystentki to pierwszy etap w mojej karierze w księgowości. W przyszłości mam zamiar zostać samodzielną księgową i założyć własną, świetnie prosperującą firmę. To jednak dopiero za parę lat. Póki co muszę nauczyć się jak być dobrą asystentką, by móc starać się o uprawnienia księgowe i pracę księgowej. Dzięki znajomościom, jakie babcia pozyskała w czasie swojej aktywności zawodowej, pracę asystentki miałam niemal od ręki. Duża firma położona w centrum stolicy jest szansą na świetną karierę zawodową i ja o tym wiedziałam. W zawodzie asystentki pracuję drugi miesiąc i choć praca jest dość monotonna i nieciekawa, to wiem, że za jakiś czas będę miała możliwość robienia czegoś innego. Trzeba się tylko trochę przemęczyć.
Zostaw komentarz